piątek, 18 listopada 2016

Pieniądze to największe obok seksu tabu w naszym kraju

tematy tabu
Z czego wynika ten fakt? Czy ma on głębokie podłoże historyczne? Czy nasza trudna historia, od początku istnienia państwa polskiego, ciągłe wojny, najazdy, powstania, zniszczenia i odbudowy, mają w tym swój udział? Na pewno gdzieś nasza pamięć historyczna niesie przesłanie, że majątek i pieniądze należało skrzętnie ukrywać. ...
Historia XX wieku – była dla nas Polaków szczególnie bolesna. Wchodziliśmy w ten wiek pod zaborami. Pierwsza wojna światowa mimo, że przyniosła nam wolność odcisnęła również piętno zniszczeń na naszym kraju. Wojna bolszewicka, krótki okres międzywojennego rozwoju zakończony kolejną tragiczną, rujnującą wojną. Większość naszych dziadków straciła wtedy praktycznie wszystko. Nasi rodzice i dziadkowie pamiętają jeszcze te czasy i gdzieś niosą ze sobą, głęboko w podświadomości, strach przed zniszczeniami i kolejnymi bardzo trudnymi doświadczeniami. Epoka powojenna, stalinizm, komunizm, socjalizm, utrwaliły przekonanie, że dorobić się można było tylko w ramach państwa lub w szarej strefie. W pełnej tajemnicy, w strachu przed domiarami, kontrolami podatkowymi, nawet zawistnymi sąsiadami nie mówiąc nawet o „etatowych” donosicielach. Każda prywatna, nawet najmniejsza, inicjatywa wiązała się z ryzykiem straty, od kar finansowych na utracie wolności kończąc. Socjalizm, ze swoją ugruntowaną filozofią braków tym bardziej nie sprzyjał postawom otwartości wobec pieniądza. W tym systemie pieniądz był praktycznie zbędny. Jego kwintesencją był system kartkowy, do dziś pamiętany przez średnie pokolenie. Ja go również doskonale pamiętam ….
Tak wychowani rodzice nauczyciele przenoszą swoje doświadczenia i schematy na swoje dzieci, które dziś dalej, często utrwalają takie postawy i przekonania.
Dodatkowym aspektem silnie wpływającym na zbudowanie tabu wokół pieniądza, była i jest postawa naszego Kościoła. Już od średniowiecza Kościół tworzył potęgę ekonomiczną i finansową w ramach swojej organizacji. Oczywiście korzystali z tego głównie najwyżsi dostojnicy, papieże, kardynałowie, biskupi. Mimo to wśród wiernych Kościół „niósł sztandar ubóstwa na tej ziemi”, wychwalając „bogactwo po tamtej stronie życia”... Stąd też mamy wiele przekonań wyuczonych przez naszą tradycję chrześcijańską. Przyczynia się ona do kreowania pieniądza, jako źródła wszelkiego zła na ziemi. Powiedzenia typu „za pieniądze ksiądz się modli, za pieniądze świat się podli” czy „prędzej bogacz przejdzie przez ucho igielne niż wejdzie do królestwa niebieskiego” i jeszcze wiele innych silne zakorzenionych w naszej tradycji powodują, że pieniądze stanowią temat, o którym się nie mówi otwarcie lub nie mówi wcale.
Nasze najnowsze lata niosą w końcu zmiany w naszej świadomości. Ludzie zaczynają otwarcie mówić i pisać o pieniądzach. Zaczyna się pokazywanie najbogatszych. Liczenie ich majątków, listy, rankingi  itp. Mimo, że wciąż funkcjonuje obiegowa opinia, że pierwszy milion trzeba ukraść, coraz więcej Polaków dostrzega i poznaje ludzi, którzy „dorobili” się uczciwą pracą. To zaczyna mieć wpływ na zmiany postaw i przekonań.
Do tego trudnego obrazu przyczynia się bardzo skromna wiedza na temat finansów wśród Polaków. Niestety szkoły nie uczą jak zarabiać pieniądze, jako nie dbać, jak je inwestować itp..Nawet na studiach ekonomicznych i biznesowych nie ma takiej wiedzy. Trudno też oczekiwać od nauczycieli akademickich by uczyli o czymś co i dla niech jest często trudnym tematem. ..
Coraz więcej nas ma świadomość, strat jakie powoduje brak edukacji finansowej. Coraz więcej chce się uczyć o finansach. I to jest bardzo dobry kierunek…
Nie warto więc oglądać się na otoczenie, trzeba zacząć od siebie. Sprawdzić jaka jest moja sytuacja finansowa. Odważnie "wejść w temat" i poznać przyczyny, mechanizmy, narzędzia związane z tym, jakże ważnym obszarem naszego życia.
Miejmy nadzieje, że nasze dzieci nie będą już obarczone historyczno-religijnym ciężarem i będą traktować pieniądze jak „normalny” element współczesnego życia. A wiedza o mechanizmach finansowych, finansach osobistych, zarabianiu, inwestowaniu będzie powszechna. Kształcić ją się będzie nie tylko w domu ale również w systemie edukacji, na równi z innymi, równie ważnymi dziedzinami wiedzy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz