piątek, 18 listopada 2016

Jakie są moje wartości?


Moje wartości to coś bardzo dla mnie ważnego. Wyniosłem JE z domu, ze swojego środowiska, z tradycji, z kultury, ze szkoły.. Wiem, że dla niektórych będą związane z uwarunkowaniami genetycznymi,  rodzinnymi, środowiskowymi, kulturowymi. Dla innych będą to aspekty duchowe lub karmiczne. Dla innych, czysto przypadkowe kombinacje różnych aspektów. W sumie, nie interesuje mnie ich geneza. Wiem, że :
- to jakie mam wartości, bezpośrednio wpływa na wszystkie moje decyzje życiowe podejmowane w sposób świadomy i nieświadomy,
- to czy żyje zgodnie z wartościami, określa w sposób bezpośredni mój poziom zadowolenia z życia, poziom poczucia szczęścia i spełnienia.Czym bardziej żyję w zgodzie z NIMI tym bardziej czuję się spełniony i szczęśliwy...
Jeśli rodzina jest dla mnie najważniejsza, jak mogę cieszyć się życiem spędzając całe dnie  pracując? Jeśli cenię i dbam o zdrowie, jaki stan wywołuje we mnie powracająca choroba? Jeśli ważna jest dla mnie wolność, jak się czuję „przywiązany” do czegoś lub "kogoś"? Jeśli cenię spokój i wygodę, jak się czuję w stresie i niedostatku?
Skoro tak czuję, chcę mieć pełną świadomość jakie One są, na ten moment. Chcę mieć świadomość czy działania, które podejmuję, są z nimi zgodne. Jeśli coś robię co jest z nimi sprzeczne, stawiam sobie pytanie, jaki "konkurencyjny program"/uwarunkowanie się włącza  i sabotuje to co jest dla mnie dobre i ważne. Świadomość ICH pomaga mi ustalać życiowe priorytety.
Wiem, że nie są "wyryte w kamieniu”. Zmieniają się w czasie i ewaluować. "Dojrzewają wspólnie ze mną :). Aktualizuję je co rok. Używam do tego kilku metod :
1. Siadam z kartką papieru, całkowicie się uspokajam i zapisuję "co mi przychodzi do głowy". Wypisując JE i uzupełniam powody, dlaczego są dla mnie ważne.  Co mogą wnieść  do mojego życia?
2. Spoglądam wstecz i określam, kiedy czułem się szczęśliwy, dumny i spełniony, na polu osobistym i zawodowym. Co wtedy robiłem? Z kim byłem? Co było dla mnie ważne na tamten moment. Jak się czułem? Skoro mocno pamiętam i czuję,  temat jest ciągle żywy i istotny.
Mając już ICH listę, określam swoje cele na następny rok. Co chcę realizować, gdzie przebywać, z kim pracować, jak odpoczywać, czego się nauczyć itp. Wiem też doskonale, że nie ma sensu zaczynać coś, co nie jest zgodne z NIMI. Doświadczenie mnie uczy, że nawet jeśli coś takiego zacznę, to albo nie zrealizuję i porzucę po drodze , albo nawet jak mi się uda doprowadzić do końca (zawsze wielkim wysiłkiem i z problemami) to nie da mi to na koniec zakładanej satysfakcji...:(
Nie wyobrażam sobie swojego rozwoju bez próby ICH określania. Nawet jeśli będę miał wątpliwości czy moja lista jest pełna, czy w 100% prawdziwa, określenie ICH  jest dla mnie bardzo ważne. Moja lista to : Miłość, Prawda, Wolność...




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz