piątek, 18 listopada 2016

Oczyszczanie zimowe organizmu


burak
Zdrowie – zima i oczyszczanie..
Jest takie mądre chińskie powiedzenie, że ludzie młodzi poświęcają zdrowiu 10% a innym aktywnościom życiowym 90% swego czasu i energii. Ludzie starsi zaś, 90% czasu i energii poświęcają zdrowiu a 10% reszcie… Niestety obserwacje dzisiejszego świata coraz częściej potwierdzają tę prawidłowość. Zdrowie, nie do końca szanowane w młodszym wieku, później zaczyna upominać się o swoje. Jak się zaczynają problemy to wtedy następuje narzekanie, zdziwienie oraz poszukiwania cudownych remediów. Przypomina mi to historię usłyszaną ostatnio.... Spotyka się grupa wsparcia ludzi, u których wykryto raka. Pewien "świeży" pacjent, zabiera głos i z żalem, złością i rezygnacją pyta... „Ale dlaczego Ja ??!! Dlaczego Ja!!??,… na to starszy pacjent, już bardziej „doświadczony” odpowiada – „ A dlaczego nie Ty ?!!” …
Druga historia stanowi inspirację do tego wpisu. Opowiedział mi ją mój przyjaciel, swoją drogą, gość w super formie od lat, mimo nadużywania kawy, papierosów i diety dosyć tradycyjnej (dużo, tłusto i nie zawsze zdrowo). Do tego najlepszy jakiego znam trener tenisa. Nie dalej jak w listopadzie, poczuł, że jakoś mu słabnie głos.. Po kilku dniach, poczuł bóle ucha. Laryngolog po wnikliwym badaniu skierował go do szpitala, gdzie dzięki znajomym lekarzom udało się szybko i niestety z pewnością 100% (potwierdzone zdjęcia USG itp.) zdiagnozować guz w krtani. Według oceny lekarzy, prawdopodobnie nie był złośliwy, ale zalecili oni natychmiastowy zabieg usunięcia (zgodnie z najlepszą praktyką obecnie postępowania z tym zaburzeniem). Kolega zanim zdecydował się na kosztowną operację, zastosował na sobie pełny proces oczyszczani organizmu :
- odkwaszanie (odstawienie kawy)
- odłożenie papierosów
- zdrowe pożywienie
- oczyszczanie i wzmacnianie organizmu (jagody goji, młody jęczmień)
- działanie antyrakowe (amalgamina)
- picie żywej wody (po jej oczyszczaniu i strukturyzowaniu urządzeniem energetyzującym…)
Po miesiącu intensywnej domowej kuracji, powtórzył badanie i ku ogólnemu swojemu i lekarzy zdziwieniu, guz przestał być widoczny na USG i ustąpiły jego bolesne objawy. Lekarze natychmiast go zasypali pytaniami jak to zrobił, gdyż nie rozumieli tego przypadku. Gdy im opowiedział o swojej terapii, skomentowali, że to kolejne potwierdzenie, że można naturalnie się wyleczyć , i że to działa,.. Stwierdzili też, że sami nie mają ani chęci ani prawa (zgodnie z przepisami i z etyką lekarską polecać można tylko potwierdzone, oficjalne kuracje) polecać żadnych ‘cudownych” i naturalnych sposobów.
Ta historia, o tyle jest dla mnie aktualna, gdyż ten tydzień to mój tydzień oczyszczania organizmu. Jego program jest następujący :
- poranna joga,
- szklanka wody ciepłej na czczo
- śniadanie (standardowo, niezmiennie od lat, kasza jaglana z owocami)
- w ciągu dnia szklanka soku marchwiowo jabłkowego oraz sok buraczany z jabłkiem,
- ostatni posiłek o 18 (4h przed snem)
- przed snem woda z cytryną
Takie zimowe oczyszczanie, podnosi formę fizyczną oraz odporność organizmu w okresie, gdy moja energia życiowa ma najniższy poziom (najkrócej na świeżym powietrzu, deficyt słońca, zimno itp..) ..
Myśląc o zdrowiu zapobiegawczo, tak naprawdę pokazuję i udowadniam też sobie, że szanuję siebie, mój czas, moje pany, aspiracje, marzenia. Jak bym miał je realizować w złej formie fizycznej ? Jak mam się cieszyć swoimi pasjami? Jak mam uprawiać swoje ulubione sporty? Jak mam się cieszyć czasem z najbliższymi?!! Czy można żyć pełnią życia nie będąc w dobrej formie i zdrowiu !! Odpowiedź jest jedna - NIE !!! Skoro zimą mam mniej energii, tym bardziej potrzebuję ją oszczędzać i nie marnować na pożywienie, które nie zawsze mi służy lub stanowi dla organizmu obciążenie? Wierzę też w stwierdzenie, że „ludzie zabijają się sami nożem i widelcem”….
Czemu się oczyszczam? Czemu to robię? – by zadbać o siebie !!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz