Kolejna super książka biznesowa. Każdemu polecam, kto zajmuje się biznesem lub myśli o swoim własnym biznesie. Autor to znany w USA specjalista od małej i średniej przedsiębiorczości. Od trzydziestu lat pracuje z właścicielami małych i średnich firm, pomaga im przezwyciężyć problemy, pokazuje najczęściej spotykane błędy, popełniane przez przedsiębiorców, wskazuje na to jak ich unikać.
To nie przypadek, że zgodnie ze statystykami 80% startapów upada w pierwszym roku od rozpoczęcia działalności. Z tych zaś firm, które przetrwają pierwszy rok, 80% upada w ciągu następnych pięciu lat. I to też nie jest przypadek, że statystyki amerykańskie powielają się w innych krajach. W Polsce prawdopodobnie jest podobnie, choć nikt nie prowadzi/publikuje tak dokładnych statystyk…
Oczywiście, można powiedzieć, że każda „plajta” to świetna lekcja i nauka dla przedsiębiorcy. Coś co pogłębia doświadczanie, hartuje charakter i generalnie wzmacnia człowieka. Niestety, często jest też tak, że ludzie tracą całe swoje życiowe oszczędności inwestując je w przedsięwzięcia, które z góry skazane są na porażkę. Lub nie traktują tego jako lekcji ale bezpowrotnie zrażają się o biznesu, uważając, że to nie dla nich, że wina jest Państwa, biurokracji, korupcji,że trzeba kraść, oszukiwać lub inne podobne temu wymówki.
A dzieje się tak w wyniku kilku błędów, z których najważniejszy to brak wiedzy o przedsiębiorczości oraz niezrozumienie różnicy między specjalistą i przedsiębiorcą. Autor wskazuje, że nie wystarczy być świetnym kucharzem by prowadzić dobrze prosperującą restaurację. Nie wystarczy być dobrym księgowym, by być właścicielem biura rachunkowego. Nie wystarczy być zdolnym i uznanym copyrighterem by prowadzić agencję reklamową. Do każdego z tych zadań potrzebny jest zupełnie inny zestaw umiejętności. Specjalista, by stać się przedsiębiorcą , musi „wyjść z butów” specjalisty i zacząć myśleć kategoriami biznesu i kreowania wartości. W biznesie zaś, najważniejszy jest „system” czyli zestaw powtarzalnych działań, które wykonywane w firmie, przenoszą określone efekty. Trzymanie się działań, które są pożądane, odrzucanie i zmienianie tych, które się nie sprawdzają, to najważniejsza rola przedsiębiorcy. Budowanie „systemu” to jest właśnie cel przedsiębiorcy, który tworzy firmę, a nie miejsce swojej pracy. Dopiero taki przedsiębiorca, posiadając firmę, ma szansę na zyski, ma czas na wakacje, może zostawić firmę pod opieką innych. Nie musi być niewolnikiem swojej pracy, w której spędza całe życie, która mu generuje pasmo nieprzerwanych wyzwań i problemów. Firma posiadająca „system” ma procedury działania, które wykonywane są przez poszczególnych pracowników. Może doskonalić swoje procesy, a nie żyć w ciągłym chaosie i spontanicznych akcjach, polegających na ciągłym gaszeniu pożarów….
Książka nie tylko opowiada o przedsiębiorczości, ale niesie też głębszy przekaz na temat roli biznesu w świecie. Na temat kreowania produktów spełniających potrzeby klientów. Na temat kreowania wartości i.. pozytywnej pracy. Pracy, która może być przyjemnością i realizacją marzeń/aspiracji , a nie być traktowana jak „karą za grzechy” lub „zsyłką” ...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz