niedziela, 20 listopada 2016

Creme de la Kreml..

moskwa-s04
Creme de la Kreml,
..to 172 opowieści obrazujące dzisiejszą Rosję. Autorem jest Wacław Radziwinowicz odkrywa w sposób bardzo obrazowy i realistyczny rzeczywistość naszego wschodniego sąsiada. Pokazuje Rosję prawdziwą, taką jakiej nie widzimy w przekazach informacyjnych. Przedstawia życie zwykłych ludzi na tle tego, co się tam dzieje obecnie (felietony pochodzą z okresu 2013-2015). Dzięki temu, książka skłania do wielu refleksji gdyż,..
Rosja dla mojego pokolenia ma wymiar specyficzny i bardzo niejednoznaczny. Z jednej strony mamy tragiczną historię naszego sąsiedztwa. Historia II Wojny,  udział ZSRR w napaści na Polskę, Katyń, wyzwolenie z niemieckiej okupacji ale też potem okupacja sowiecka, czasy komunistycznej „przyjaźni bratnich narodów”. Mimo trudnej historii, jak większość (w moich czasach) uczyłem się w szkole rosyjskiego,…i bardzo lubiłem i dalej lubię ten język. Cenię rosyjską literaturę. Zaczytywałem się w Tołstoju i Dostojewskim. Zdawałem maturę z rosyjskiego (z własnego wyboru), a podczas studiów kilka razy odwiedzam ZSRR z wyjazdami studenckimi.. i w sumie do dziś nieźle posługuję się tym językiem (mimo, że od lat go nie używam).  Kiedyś (lata około 2006-7) o mało nie „wylądowałem w Moskwie z 3 letnim kontraktem” pracując dla jednej z większych rosyjskich firm telekomunikacyjnych. Odwiedziłem w tym czasie Moskwę kilka razy, już nawet rozglądałem się za mieszkaniem. Spotykałem rożnych ludzi, doceniam ich otwartość i „bliskość słowiańskiej duszy”. Z uwagi na te sentymenty , jestem zainteresowany tym co się dzieje u naszych wschodnich sąsiadów..
..Historie opisane w książce są niestety „mało zabawne”. Dużo w nich wnikliwych obserwacji pokazujących w jakim kierunku zmierza Rosja za rządów Putina. Opisują jak na przykład obecne rządu na nowo piszą historię kraju. Jak wracają do kultu stalinowskich przywódców. Jak gloryfikują czasy wielkości Rosji i ZSRR. Ile energii poświęcają na budowanie wizerunku wspaniałej i tradycyjnej kultury rosyjskiej,.. w przeciwieństwie do zgniłego i zasiedziałego zachodu pod przewodnictwem wrogo i imperialistycznie nastawionego USA.
Dzisiejszy obraz Rosji to niestety kraj przeżarty przez wszech panującą korupcję, rozkradziony przez oligarchów oraz kryminalistów powiązanych z politykami i siłami mającymi w teorii pilnować porządku czyli policją, wojskiem, wymiarem sprawiedliwości i organami/władzami samorządowymi. Kraj, który ogromnym wysiłkiem funduje sobie kolejne igrzyska, takie jak olimpiada w Soczi czy piłkarski mundial a jednocześnie miliony ludzi żyje na skraju ubóstwa. O ile wysokie ceny ropy i gazu (większość eksportu oparta jest na wywóz surowców) pozwalały na życie ponad stan, o tyle obecny spadek cen surowców oraz sankcje zachodu po napaści na Ukrainę spowodowały, że społeczeństwo z roku na rok coraz bardziej biednieje. Gospodarka przeżywa kolejne lata spadku a władza wmawia wszystkim, że wrogi zachód znów atakuje państwo rosyjskie. I uwaga, ¾ społeczeństwa wierzy w tą propagandę. Ponad 80% popiera politykę Putina, wierząc jest jest dobrym prezydentem. Wydaje się to trudne do uwierzenia ale rzeczywiście prawdopodobnie prawdziwe.
Dla przykładu tego co się dzieje w Rosji, Autor opisał jakie były przyczyny tragicznego wypadku w którym zginął prezes francuskiego koncernu Total. Przyleciał do Moskwy by wesprzeć Putina, gdy  cały świat potępił Rosję za napaść na Ukrainę. Otóż prywatny samolot Falcon prezesa miał wystartować z lotniska, z którego startują samoloty oficjeli rosyjskich (w tym Putina) ale niestety podczas drogi startowej na pasie pojawił się pług śnieżny, prowadzony przez kompletnie pijanego kierowcę. Doszło do tragedii, załoga samolotu zginęła za miejscu.  Śledztwo wykazało, że na wierzy kontrolnej zmianę prowadziła niedoświadczona jeszcze bardziej asystentka niż kontroler lotu (miała 17 godzin stażu) a lekarz, który rzekomo miał kontrolować stan pracowników lotniska nie zwracał uwagi na to, że niektórzy z nich są kompletnie pijani..
Co budzi nieustająco moje zadziwienie to fakt, że kraj który w XX wieku stracił dziesiątki milionów swoich obywateli w rewolucyjnych walkach , stalinowskim terrorze, w ofierze II wojnie światowej,.. nie wyciąga lekcji z historii i nieustająco buduje agresywną politykę wewnętrzną i zewnętrzną.  Wywołana wojna w Gruzji, atak na Krym i na Ukrainę czy choćby zaangażowanie w walki w Syrii to ciągłe budowanie wizji wielkiej potęgi Rosji wydając dużą część swojego budżetu na wydatki militarne, w tym na przykład oceaniczną flotę.  Flotę, która w tradycji rosyjskiej wyglądała pięknie na paradach ale pogrążała państwo w biedzie (ponosiła same klęski, nigdy się do niczego nie przydała, nie licząc ataku marynarzy na Pałac Carski rozpętujący rewolucję bolszewicką).
Czytając niektóre z opowieści w zadziwieniu dowiaduję się że w XXI wieku, w sumie bliskiej nam geograficznie i kulturowo zagranicy w sposób tak absurdalny i totalitarny manipuluje się własnym narodem. Niszczy się zarodki skrzywionej ale jednak namiastki demokracji, którą znamy z najbliższej historii po upadku ZSRR. Wprowadza się cenzurę, zabija niezależnych dziennikarzy, zamyka się niezależne gazety i organizacje oskarżając je o działalność szpiegowską i agenturalną. Zamyka się w łagu za udział w demonstracjach lub za krytykę władzy. Jednocześnie tworzy się kult nieomylnego przywódcy, jedynego obrońcy rosyjskiego obywatela. Uczciwego poświęcającego się dla kraju Wodza - Prezydenta.
Lektura to smutna i pouczająca. Ciekawe do czego ta sytuacja doprowadzi? Mam  nadzieję, że tym razem historia się nie powtórzy i Rosja kiedyś pokojowo przejdzie do demokracji…o ile to w ogóle jest możliwe.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz