niedziela, 20 listopada 2016

Nyepi 9.3.2016 - Balijskie Święto Ciszy

bali
Balijskie Święto Ciszy wypadło w tym roku 9.3. Tego dnia cała wyspa zamiera w bezruchu. Pozamykane są wszystkie instytucje. Ludzie nie wychodzą z domów. Mieszkania, domy, sklepy, hotele, ulice, wszystko jest zaciemnione. Zabronione jest używanie światła po zmroku na zewnątrz pomieszczeń. Nawet międzynarodowe lotnisko zamyka się na całą dobę !!  Hotele, w których przebywają cudzoziemcy mają szczelnie pozasłaniane okna. Cała wyspa zamiera w ciszy i bezruchu. Za złamanie zakazu grożą surowe kary ...
Wg Wiki -" Nyepi - dzień Nowego Roku w kalendarzu balijskim, przypadający w dniu następującym po nowiu dziewiątego miesiąca księżycowego, zazwyczaj w marcu lub kwietniu. Nazywany jest Dniem Ciszy - obowiązuje zakaz rozpalania ognia, podróżowania i pracy od godziny 6 rano do 6 rano dnia następnego. Na kilka dni przed Nyepi Balijczycy dokonują oczyszczenia w morzu różnych przedmiotów ze świątyni[1]. W dzień poprzedzający Nyepi odbywają się hałaśliwe procesje, aby przegonić złe duchy. Wierni noszą ogromne wizerunki demonów ogoh-ogoh i składają ofiary, aby ułagodzić siły nieczyste[2]."
To jest dzień, w którym według tradycji, złe dychy schodzące na ziemię. Gdy jednak na Bali nie "stwierdzają" życia, idą sobie w inne miejsca, zostawiając wyspę w spokoju.
Bali to chyba jedyne miejsce na świecie gdzie w tak specyficzny sposób obchodzi się tradycyjne święto religijne. Rozmawiając z Balijczykami o Nyepi wyczuwa się u nich dumę i przekonanie, że to absolutnie konieczne by dać choć jeden dzień "odpocząć Ziemi" od ludzi i ich aktywności.
Patrząc na to jak wielkie zmiany "nasz gatunek" wnosi do naszej planety warto "pochylić się nad tym świętem" i uznać jego wspaniałe przesłanie. Warto też zastanowić się, jak każdy z nas wpływa na ziemię, choćby przez to ile odpadów produkuje, ile powietrza zatruwa, ile swymi działaniami świadomymi bądź nie, wpływa na nasze środowisko.
Oczywiście, zawsze można powiedzieć, że i tak Chiny produkują zanieczyszczeń tyle co reszta całej populacji i... to nie jest moja sprawa. "Segreguję śmieci, mam podstawową ekologiczną świadomość i to wystarczy".. Czy takie podejście nie różni się jednak od tych co najwięcej "trują" środowisko. Nie chodzi tu oczywiście o to by od razu stać się działaczem Greenpeace, ale bardziej zwracać uwagę na ekologię i na każdym kroku, jak to jest możliwe, starać się pamiętać, że nasza Ziemia potrzebuje ochrony, że jej zasoby nie są niewyczerpalne, że skażenia środowiska są często nieodwracalne, że nasze śmieci rozkładają się setki lat i przyszłym pokoleniom zostawiamy planetę coraz bardziej zanieczyszczoną, zabudowaną, coraz mniej naturalną. Nie wystarczy świadomość. Ważne jest działanie, lub może bardziej niedziałanie ..

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz