sobota, 19 listopada 2016

Kundalini Joga

yogi
Kiedyś usłyszałem starą chińską mądrość życiową z którą się całkowicie zgadzam..Brzmi ona następująco : "Ludzie nie starzeją się ale stają się coraz bardziej sztywni". Nie sposób się z nią nie zgodzić. Starzenie się człowieka na poziomie fizycznym doskonale symbolizuje coraz mniej elastyczne ciało. Staje się coraz bardziej usztywnione przez mniejszą ruchliwość stawów, zwyrodnienia po przebytych urazach, kontuzjach, złamaniach itp. Dodatkowo, na polu emocjonalnym,  sztywnieniu ciała towarzyszy coraz mniej elastyczne postrzeganie świata i swojego życiowego doświadczenia. Malejąca skłonność do uczenia się nowych rzeczy, pogłębiania wiedzy. Zmniejszająca się chęć by doświadczać nowych obszarów "ludzkiej egzystencji", brak elastyczności w poglądach, utarte i schematyczne przyzwyczajenia. Niestety, coraz mniejsza elastyczność, kończy przygodę życia - czyli następuje "zesztywnienie absolutne". Brzmi to strasznie ale niestety prawdziwie.
Nie wiem czy to pod wpływem ww prawdy, czy w ramach wschodnich podróży "spotkałem się kiedyś z Jogą Kundalini".. i w różnych okresach, z różną intensywnością, regularnie wracam do tej praktyki . Co ona mi daje? Pogłębiony kontakt z ciałem. Poczucie elastyczności i zadbania o siebie. Przypływ energii i sił witalnych.
Pora więc na kolejne zobowiązanie. Po miesiącu z Mel B (mogę sobie pogratulować wytrwałości, pełne 30 dni poniedziałek - sobota z przerwą niedziela codziennych ćwiczeń)  miesiąc codziennych praktyk Jogi Kundalini. I już się cieszę na to wyzwanie :).  Co prawda ćwiczenie w domu to nie to samo co praktyka w Indiach, wśród palm, w gorącej atmosferze 30C, ...ale efekty osiąga się identyczne..:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz